12.Maj.2008
Marcin i Rysiek na mecie Elmotu
W sobotÄ wieczorem, Marcin Pasecki i Rysiek Ciupka przejechali przez liniÄ mety Platinium 36. Rajdu Elmot-Remy. Koncentracja zdarzeĹ, przygĂłd i sytuacji byĹa tak duĹźa, Ĺźe moĹźna by niÄ obdzieliÄ kilka rajdĂłw. SamochĂłd zostaĹ zbudowany praktycznie w przeddzieĹ rajdu, zespóŠnie przejechaĹ przed rajdem ani jednego testowego kilometra, na odcinku testowym samego rajdu udaĹo siÄ zrobiÄ zaledwie jeden przejazd ze wzglÄdu na przeciÄ gajÄ ce siÄ prace serwisowe. Na pierwszym etapie szwankowaĹy hamulce, a na drugim zaĹ byĹ problem z zawieszeniem. I to tylko te najwaĹźniejsze sytuacje. W tym Ĺwietle naleĹźy zatem biÄ wielkie brawa za udanÄ obronÄ trzeciego miejsca w C 2 Teams Challenge. Tegoroczny Elmot byĹ niezwykle emocjonujÄ cy. Trudne technicznie odcinki jednoczeĹnie byĹy zabĂłjczo szybkie, a miejscami wyboiste i nierĂłwne. W pierwszej pÄtli rajdu odcinek przebiegajÄ cy przez tereny miejskie Ĺwidnicy odbyĹ siÄ aĹź trzy razy (choÄ etap liczyĹ tylko jednÄ peĹnÄ pÄtle i jednÄ wĹaĹnie z tym jednym oesem). Ostatni przejazd dla aut C2 R2 zaczynaĹ siÄ juĹź po zmroku. Kibice nie mogli zatem narzekaÄ na brak emocji. Drugi dzieĹ rajdu byĹ jeszcze lepszy ze wzglÄdu na trzy razy przejeĹźdĹźanÄ kostkÄ walimskÄ i jej sĹynne patelnie. Prawdopodobnie nigdzie w kraju nie zbiera siÄ tyle kibicĂłw na takiej powierzchni, co w Walimiu. Pewnie wĹaĹnie dla tego w tym miejscu stanÄ Ĺ pomnik ku pamiÄci kierowcĂłw Bublewicza i Kuliga. Nie tylko tam z resztÄ zebraĹy siÄ tĹumy â ZagĂłrze ĹlÄ skie z ciasnym fragmentem miÄdzy domami, gdzie auta dosĹownie przeskakujÄ przez skrzyĹźowanie rĂłwnieĹź zebraĹo kilka setek kibicĂłw. W samej Ĺwidnicy na pierwszych kilometrach odcinka do Burkatowa zebraĹy siÄ tĹumy liczone w tysiÄ cach. We wszystkich tych miejscach zaĹoga Rosetex Rally Team zebraĹa gromkie owacje, za co serdecznie dziÄkujemy!Marcin Pasecki: DuĹźo siÄ na tym rajdzie dziaĹo. SamochĂłd zostaĹ zĹoĹźony tuĹź przed startem z przyczyn od nas nie zaleĹźnych i mieliĹmy trochÄ problemĂłw na odcinku testowym, tzn. zamiast testowaÄ, szukaliĹmy przyczyny, dlaczego samochĂłd nie ma mocy. Na szczÄĹcie udaĹo siÄ to naprawiÄ. Podczas samych zawodĂłw najwiÄkszy kĹopot sprawiaĹ mi pedaĹ hamulca, ktĂłry pare razy mnie zaskoczyĹ wpadajÄ c w podĹoge. Jazda na 100% w takich warunkach byĹa wykluczona. Problem zostaĹ rozwiÄ zany po pierwszym etapie, ale na drugim teĹź nie obyĹo siÄ bez problemĂłw techinczych. Jakby tego byĹo maĹo, po 2 - 3 km od startu ostatniego odcinka zaczeliĹmy traciÄ Ĺadowanie. ChciaĹbym przeprosiÄ sponsorĂłw, kibicĂłw oraz organizatorĂłw za ânietypowyâ przejazd przez rampe na mecie. JakoĹ jednak dojechaliĹmy do parc ferme i w sumie jestem zadowolony.
Nawet przejazd przez metÄ dostarczyĹ emocji, gdyĹź Marcin musiaĹ stale podtrzymywaÄ auto na obrotach, Ĺźeby nie zgasĹo i nie mĂłgĹ przez to odebraÄ zasĹuĹźonego pucharu za trzecie miejsce. Ale takie sÄ rajdy i za te emocje wĹaĹnie wszyscy je kochamy. JuĹź za dwa tygodnie w MikoĹajkach najwiÄksza impreza rajdowa w Polsce, gdzie mamy nadziejÄ spotkaÄ siÄ z naszymi kibicami i powalczyÄ o wysokie lokaty. Do zobaczenia na odcinkach!
Za wszelkÄ pomoc dziÄkujemy sponsorom i przyjacioĹom zespoĹu, a w szczegĂłlnoĹci firmom Abpol i Carmen. Specjalne podziÄkowania takĹźe dla firm: Emal Cer, Auto Glass Ĺukaszewski, oraz chĹopakĂłw z TM Motorsport za przygotowanie samochodu.
