03.Październik.2006
Rajd przeprawowy, ale jest wicemistrzostwo !
RadoĹciÄ ze zdobycia tytuĹu wicemistrza Polski w klasie A-7 – tak zakoĹczyĹ siÄ dla zaĹogi Marcin Pasecki i Zbigniew CieĹlar tegoroczny sezon w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. ChoÄ zaĹoga Rosetex Rally Team nie ukoĹczyĹa ostatniego w cyklu rajdu, to wczeĹniejszymi wynikami zapewniĹa sobie pewne 2 miejsce w swojej klasie. Rajd Warszawski dla zawodnikĂłw z Podbeskidzia przebiegaĹ pod znakiem przygĂłd i problemĂłw technicznych. SupeRally wziÄty pierwszego dnia nie pomĂłgĹ w osiÄ gniÄciu mety. Awaria, jakiej ulegĹ juĹź na poczÄ tku drugiego etapu Peugeot 206 RC z numerem 21, przesÄ dziĹa o wycofaniu siÄ z rywalizacji. PodjÄta decyzja nie miaĹa jednak wpĹywu na ukĹad koĹcowy punktacji A-7. W konsekwencji zaĹoga Rosetex Rally Team startujÄ ca w tym sezonie pod patronatem medialnym portalu www.rallypl.com , biorÄ c udziaĹ w 6 rundach RSMP, zgromadziĹa na swym koncie 30 punktĂłw.MARCIN PASECKI -To byĹ dla nas bardzo nieudany i pechowy rajd. ZaczÄĹo siÄ caĹkiem nieĹşle – od zwyciÄstwa w A-7 na pierwszym oesie. Ale niestety juĹź na drugim pojawiĹy siÄ problemy. Na dĹugiej prostej zbagatelizowaliĹmy podbicie i dosyÄ mocno wylecieliĹmy. W skutek uderzenia straciliĹmy pĹytÄ, ktĂłra zabraĹa ze sobÄ chĹodnicÄ, miskÄ olejowÄ i jeszcze parÄ innych elementĂłw. ByliĹmy wiÄc zmuszeni do skorzystania z systemu SupeRally. Wtedy juĹź wiedzieliĹmy, Ĺźe nie zrobimy wyniku na tym rajdzie, ale chcieliĹmy dojechaÄ do mety. NadziejÄ na radoĹÄ z jazdy straciliĹmy juĹź na poczÄ tku drugiego dnia. Na na pierwszym odcinku drugiego etapu spadĹ wÄ Ĺź z chĹodnicy i uciekĹa z niej caĹa woda. No i w tym momencie zakoĹczyĹa siÄ nasza przygoda z Rajdem Warszawskim. Jak widaÄ byĹ to dla nas totalnie przeprawowy rajd. Nie ukrywamy, Ĺźe mamy pewien niedosyt jazdy w tym sezonie i przesyt pecha pomieszanego z problemami technicznymi, ale mimo wszystko cieszymy siÄ z tytuĹu wicemistrza w naszej klasie.
ZBIGNIEW CIESLAR – NiewÄ tpliwie zasmucony jestem efektem naszego udziaĹu w Rajdzie Warszawskim. SzczegĂłlnie dziwi mnie skutek tego podbicia na drugim oesie. Inni w tym samym miejscu teĹź uderzali spodem, ale dla nikogo nie byĹo aĹź tak przykrych konsekwencji. Szkoda, Ĺźe tak nam siÄ to wszystko jakoĹ posypaĹo. Marcin jest bardzo szybkim i zarazem bezpiecznym kierowcÄ i sÄ dzÄ, Ĺźe gdyby nie problemy i przygody, to z pewnoĹciÄ bylibyĹmy o oczko wyĹźej w caĹej klasyfikacji A-7 w tym sezonie.
Start Marcina i Zbyszka jest moĹźliwy dziÄki sponsorom:
Rosetex – www.rosetex.pl
Carmen – www.carmen-jasienica.pl
Orion
Peugeot Magurka
...ktĂłrym serdecznie dziÄkujemy :)
fot. Agnieszka Grzegorzak
