Informacje z sezonu: 2003200420052006200720082009
Dziękujemy sponsorom, a Kibiców zapraszamy do gorącego dopingu na trasach odcinków specjalnych ....

12.Maj.2008

Marcin i Rysiek na mecie Elmotu

W sobotę wieczorem, Marcin Pasecki i Rysiek Ciupka przejechali przez linię mety Platinium 36. Rajdu Elmot-Remy. Koncentracja zdarzeń, przygĂłd i sytuacji była tak duĹźa, Ĺźe moĹźna by nią obdzielić kilka rajdĂłw. SamochĂłd został zbudowany praktycznie w przeddzień rajdu, zespół nie przejechał przed rajdem ani jednego testowego kilometra, na odcinku testowym samego rajdu udało się zrobić zaledwie jeden przejazd ze względu na przeciągające się prace serwisowe. Na pierwszym etapie szwankowały hamulce, a na drugim zaś był problem z zawieszeniem. I to tylko te najwaĹźniejsze sytuacje. W tym świetle naleĹźy zatem bić wielkie brawa za udaną obronę trzeciego miejsca w C 2 Teams Challenge. Tegoroczny Elmot był niezwykle emocjonujący. Trudne technicznie odcinki jednocześnie były zabĂłjczo szybkie, a miejscami wyboiste i nierĂłwne. W pierwszej pętli rajdu odcinek przebiegający przez tereny miejskie Świdnicy odbył się aĹź trzy razy (choć etap liczył tylko jedną pełną pętle i jedną właśnie z tym jednym oesem). Ostatni przejazd dla aut C2 R2 zaczynał się juĹź po zmroku. Kibice nie mogli zatem narzekać na brak emocji. Drugi dzień rajdu był jeszcze lepszy ze względu na trzy razy przejeĹźdĹźaną kostkę walimską i jej słynne patelnie. Prawdopodobnie nigdzie w kraju nie zbiera się tyle kibicĂłw na takiej powierzchni, co w Walimiu. Pewnie właśnie dla tego w tym miejscu stanął pomnik ku pamięci kierowcĂłw Bublewicza i Kuliga. Nie tylko tam z resztą zebrały się tłumy – ZagĂłrze Śląskie z ciasnym fragmentem między domami, gdzie auta dosłownie przeskakują przez skrzyĹźowanie rĂłwnieĹź zebrało kilka setek kibicĂłw. W samej Świdnicy na pierwszych kilometrach odcinka do Burkatowa zebrały się tłumy liczone w tysiącach. We wszystkich tych miejscach załoga Rosetex Rally Team zebrała gromkie owacje, za co serdecznie dziękujemy!

Marcin Pasecki: Dużo się na tym rajdzie działo. Samochód został złożony tuż przed startem z przyczyn od nas nie zależnych i mieliśmy trochę problemów na odcinku testowym, tzn. zamiast testować, szukaliśmy przyczyny, dlaczego samochód nie ma mocy. Na szczęście udało się to naprawić. Podczas samych zawodów największy kłopot sprawiał mi pedał hamulca, który pare razy mnie zaskoczył wpadając w podłoge. Jazda na 100% w takich warunkach była wykluczona. Problem został rozwiązany po pierwszym etapie, ale na drugim też nie obyło się bez problemów techinczych. Jakby tego było mało, po 2 - 3 km od startu ostatniego odcinka zaczeliśmy tracić ładowanie. Chciałbym przeprosić sponsorów, kibiców oraz organizatorów za „nietypowy” przejazd przez rampe na mecie. Jakoś jednak dojechaliśmy do parc ferme i w sumie jestem zadowolony.

Nawet przejazd przez metę dostarczył emocji, gdyż Marcin musiał stale podtrzymywać auto na obrotach, żeby nie zgasło i nie mógł przez to odebrać zasłużonego pucharu za trzecie miejsce. Ale takie są rajdy i za te emocje właśnie wszyscy je kochamy. Już za dwa tygodnie w Mikołajkach największa impreza rajdowa w Polsce, gdzie mamy nadzieję spotkać się z naszymi kibicami i powalczyć o wysokie lokaty. Do zobaczenia na odcinkach!
Za wszelką pomoc dziękujemy sponsorom i przyjaciołom zespołu, a w szczególności firmom Abpol i Carmen. Specjalne podziękowania także dla firm: Emal Cer, Auto Glass Łukaszewski, oraz chłopaków z TM Motorsport za przygotowanie samochodu.